W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- działaniach Straży Miejskiej
- niewybuchu na ul Szałwiowej
- niebezpiecznej sytuacji na Białołęce
Jak dowiadujemy się ze strony Straży Miejskiej, strażnicy miejscy, którzy przyjechali zweryfikować informację o nielegalnej wycince roślinności natknęli się na niewypał. Z ziemi na białołęckiej działce wystawał pocisk moździerzowy z nienaruszoną spłonką.
26 kwietnia, w piątkowe popołudnie, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego dostali wezwanie z ulicy Szałwiowej, gdzie miała trwać nielegalna wycinka roślinności. Zgłoszenie okazało się nieprawdziwe – przycinane były krzaki, a hałas przeszkadzał sąsiadowi w grillowaniu – natomiast w czasie kontroli strażnicy stwierdzili coś, co rzeczywiście mogło zagrażać mieszkańcom. Spod krzewu, z bruzdy w ziemi, wystawał fragment pocisku moździerzowego z nienaruszoną spłonką. Teren został natychmiast zabezpieczony przed dostępem osób postronnych. Zgodnie z procedurą powiadomiono policję. Na miejscu zagrożenia, na zmianę, czuwało kilka patroli straży miejskiej aż do przyjazdu ekipy saperskiej. Saperzy zabrali niebezpieczny artefakt (pochodzący prawdopodobnie z czasów II wojny światowej) do neutralizacji, sprawdzając przy okazji, czy w pobliżu nie ma więcej niewybuchów.
Napisz komentarz
Komentarze