W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- apelu Instytutu Spraw Obywatelskich
- badaniach naukowych
- możliwości zakazu używania telefonów w szkołach
Jak podaje Rzeczpospolita Instytut Spraw Obywatelskich (ISO) w swoim liście otwartym do ministrów edukacji i cyfryzacji zaapelował o wprowadzenie „jednolitych zasad higieny cyfrowej”. W praktyce oznaczałoby to zakaz używania w szkole telefonów komórkowych i innych indywidualnych urządzeń elektronicznych (chyba, że są to pomoce naukowe). Instytut chce, by zaczął on obowiązywać już od 1 września, czyli od kolejnego roku szkolnego.
Instytut powołując się na badania naukowe - bije na alarm: uzależnienie od telefonu można porównać do tego od narkotyków, a dostęp do cyfrowego nauczania nie wyrównuje szans wśród uczniów pochodzących z różnych środowisk. Uważa, że muszą oni rozwijać umiejętności miękkie, by później korzystać z dobrodziejstw wirtualnego świata. - Rząd nie powinien rzucać dzieci na głęboką „cyfrową” wodę z telefonem w ręku, bez umiejętności pływania i bez kapoków – podkreśla ISO.
ISO przekonuje, że polskie regulacje są niewystarczające: możliwość ograniczenia korzystania z urządzeń teoretycznie – na mocy ustawy Prawo oświatowe - dają statuty poszczególnych placówek, ale z praktyką bywa różnie. - Odłożenie telefonów w klasie nadal nie rozwiązuje problemu – fakt, że telefon leży w bliskiej przestrzeni, „w zasięgu wzroku”, aktywuje mechanizm oczekiwania na powiadomienia, co utrudnia uczniom koncentrację – uważa organizacja.
Jej zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby wyłączanie sprzętu tuż po przekroczeniu szkolnych progów i przechowanie go na czas zajęć w szafkach lub innym wskazanym przez dyrektora miejscu. Nakaz nie obejmowałby uczniów ze specjalnymi potrzebami czy niepełnosprawnościami. Pozostali – w sytuacjach awaryjnych i za zgodą pracownika szkoły - mogliby również skorzystać ze sprzętu.
Wprowadzając zmiany w przepisach prawa oświatowego i zakazując używania smartfonów w szkole, Polska poszłaby śladem innych krajów, nie tylko europejskich, które na taki krok już się zdecydowały. „Pas” powiedziały już m.in. Francja, Hiszpania, Szwecja, a Holandia planuje zrobić to już w najbliższym roku szkolnym.
Powody zwykle tożsame są z tymi, które w swoim apelu przywołuje Instytut Spraw Obywatelskich: problemy z koncentracją, kulejące umiejętności nawiązywania relacji społecznych, prosta droga do uzależnienia. W lipcu ub. r. UNESCO zaapelowało o ban na smartfony w szkołach. W swoim raporcie pt. „Technologia w edukacji” organizacja ostrzegała przed nadużywaniem urządzeń alarmując, że korzyści płynące z dostępu do nich zostaną zmarginalizowane bez postawienia odpowiednich granic.
Napisz komentarz
Komentarze