W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- spektaklu "MyBaby"
- możliwości odbioru bezpłatnych wejściówek
- fabule komedii
19 stycznia zapraszamy wszystkich do Białołęckiego Ośrodka Kultury na spektakl "My Baby, czyli rodzinny biznes".
Trzeba mieć zasady, prawda? Prawda! Chyba że ktoś w zamian zaproponuje posadę prezesa zarządu dochodowej firmy... Przed takim dylematem staje 40-letni Adam. Jaką decyzję podejmie? Jedno jest pewne – po drodze nie zabraknie niespodzianek, które rozbawią do łez!
„My Baby, czyli rodzinny biznes” to szalona, błyskotliwa komedia o ludzkich pragnieniach i namiętnościach.
„My Baby, czyli rodzinny biznes” to szalona, błyskotliwa komedia o ludzkich pragnieniach i namiętnościach.
Sztuka jest wg scenariusza Mirosława Tomaszewskiego. Reżyseruje: Rafał Szumski.
My Baby czyli rodzinny biznes to najnowsza komedia, oparta, chciałoby się powiedzieć, na prawdziwych wydarzeniach, bo któż z nas nie odnajdzie siebie w tych postaciach.
Spektakl zaczyna się kłótnią pewnej pary o to czy chcą mieć dziecko. Adaś w tej roli Michał Koterski wypomina swojej partnerce Zosi (Marta Wierzbicka) zainteresowanie macierzyństwem. Wyciąga kontrakt, który podpisali na początku swojego związku, gdzie paragraf po paragrafie wymieniają swoje obowiązki i zakazy. Okazuje się, że już dawno temu podjęli decyzję, że nie będą mieć dzieci! Jak teraz wybrnąć z tego zapisu? Zosia niewątpliwie pragnie dziecka, ale musi jakoś tak pokierować wypadkami, aby Adaś na to przystał. Kiedy już jej się udaje przekonać do posiadania dziecka, pojawia się problem bo jeszcze trzeba je „zrobić”. W procesie oczywiście chce uczestniczyć cała rodzina. Każdy bowiem ma swój własny interes.
Fabuła wydaje się banalna, ale taka nie jest, bo jak w prawdziwej komedii omyłek, postacie drugoplanowe, mają również swoje plany! A im dalej w las tym bardziej wszystko się komplikuje. Jest niedoszły muzyk, który pobiera lekcje gitary u utalentowanej Zosi, w której jest bezgranicznie zakochany. Aby dziewczyna w pełni mu zaufała, postanawia udawać przyjaciela-geja. Jest nadopiekuńcza, ale niezależna mama-bizneswoman, która ciągle podnosi poprzeczkę, ale naprawdę marzy o wnuku. Jest w końcu postać kompletnie przypadkowa, taksówkarz Stefan, który przez zrządzenie losu staje się jednym z głównych przyczyn zamieszania w rodzinie.
Obsada jest doskonale dobrana! Trzeba przyznać, ze każdy świetnie gra swoją rolę.
Talentem komicznym zachwycają Michał Mikołajczak i Jarosław Boberek, początkowo w roli zakochanych w sobie gejów wspinają się na wyżyny komizmu. Ewa Gawryluk w roli matki, doskonale przekazuje surowy styl życia singielki po 3 rozwodach, jednak zauroczona szarmanckim Stefanem, zaczyna rozkwitać, jako kobieta, ale także jako przyszła babcia.
Adam i Zosia to zwykła para – grająca dialogi, zupełnie naturalnie, jakbyśmy dosłownie podglądali sąsiadów. Ich związek jest dynamiczny, jednak pierwsze skrzypce gra tu kobieta, robi to jednak tak sprytnie, że mężczyźnie wydaje się, że cały czas kontroluje sytuacje.
Sztuka gwarantuje dużo śmiechu. Balansuje ciągle na krawędzi katastrofy, której mimo wszystko udaje się „prawie” uniknąć. "Prawie robi tu wielką różnicę". Jeśli chcecie się jednocześnie zrelaksować oraz przejrzeć w lustrze polecamy spektakl MY BABY.
Obsada:
Ewa Gawryluk
Marta Wierzbicka / Katarzyna Ankudowicz
Jarosław Boberek
Michał Koterski
Michał Mikołajczak
Spektakl trwa 90 minut.
Odbiór bezpłatnych wejściówek od dnia 15 stycznia od godz. 18.00 w kasach Białołęckiego Ośrodka Kultury: ul. van Gogha 1, tel. 22 300 48 00 wew. 1 oraz ul. Głębocka 66, tel. 22. 300 48 00 wew. 2. Maksymalnie dwie wejściówki na osobę. Brak rezerwacji
Napisz komentarz
Komentarze