Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 10:36

Tlenek węgla - cichy zabójca

Tlenek węgla to cichy, ale jednocześnie bezwzględny zabójca. Interwencje związane z jego działaniem mają miejsce głównie w okresie zimowym, warto więc przypomnieć, czym charakteryzuje się to zagrożenie i jak postępować, udzielając pomocy osobom zatrutym czadem.
  • Źródło: KRP VI
Tlenek węgla - cichy zabójca
tlenek węgla - cichy zabójca

Źródło: freepik

W tym artykule przeczytasz między innymi o:

  • tlenku węgla
  • instalacji czujnika czadu

Zaczadzenie jest jedną z najczęstszych przyczyn śmiertelnych zatruć i cały czas stanowi ogromne zagrożenie. Zwłaszcza dla osób, które korzystają z kominków, gazowych podgrzewaczy wody, pieców węglowych, gazowych lub olejowych i kuchni gazowych. Działania informacyjne prowadzone przez strażaków czy policjantów, nie zawsze przynoszą skutki, a ludzie dalej robią swoje, co niestety przekłada się na statystyki o ofiarach śmiertelnych niewidzialnego zabójcy, jakim jest czad. Takie zatrucie jest zazwyczaj przypadkowe, niefortunny skutek zaniedbań ludzkich. Niestety jest ono również przyczyną wielu samobójstw na całym świecie.

Skąd się bierze czad?

Tlenek węgla znany jako czad jest bezbarwnym i bezwonnym, silnie trującym gazem. Ponieważ jest lżejszy od powietrza, z łatwością się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in. drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni, czy też zapchanego i nieszczelnego przewodu kominowego lub uszkodzonego połączenia między kominami i piecami. Czad może powstać także podczas pożaru.

Warto pamiętać, że mieszkanie, które z naszego punktu widzenia jest idealnie szczelne, w rzeczywistości nie oddycha i jest wymarzonym podłożem dla tragedii. Pozamykane okna (czasami dodatkowo uszczelnione na zimę), pozaklejane i pozastawiane kratki wentylacyjne, zaniedbania wynikające z braku regularnych kontroli drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych – to wszystko sprawia, że możemy nie być bezpieczni. Niewietrzone pomieszczenia to pułapka sama w sobie.

Istotnym czynnikiem, który w pierwszej kolejności przyczynia się do zatrucia czadem, to brak jakichkolwiek sygnałów, które mogłyby nas alarmować o obecności tlenku węgla. Nie na darmo czad nazywany jest cichym zabójcą, a skutki spotkania z jego niewyczuwalną działalnością, można nazwać zbrodnią doskonałą. Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwiobiegu. W układzie oddechowym tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując jego dopływ. Stwarza to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi i powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów wewnętrznych. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał, a nawet śmierć.

Kto jest narażony?

Tak naprawdę każda osoba przebywająca w środowisku skażonym tlenkiem węgla jest narażona na jego działanie. Nie ma na to żadnej reguły. Jedynie efekty działania czadu, przy takim samym stężeniu, mogą się czasem różnić.

Do grupy największego ryzyka należą: dzieci, w tym szczególnie noworodki i niemowlęta (obok normalnej hemoglobiny występuje u nich hemoglobina płodowa, która wiąże dwukrotnie więcej tlenku węgla, niż zwykła hemoglobina), kobiety ciężarne, osoby w podeszłym wieku, osoby z wadami serca oraz chorobami oskrzelowo-płucnymi, osoby z wadami serca oraz niewydolnością układu oddechowego.

Cięższym zatruciom ulegają także osoby wykonujące prace związane z dużym wysiłkiem fizycznym, które znacznie szybciej, niż podczas odpoczynku, ze względu na zwiększoną częstość i głębokość oddechu, pochłaniają dawki trujące, a nawet śmiertelne.

Objawy zatrucia tlenkiem węgla

Niejednokrotnie nie udaje się dotrzeć na czas do osoby zaczadzonej. Zaburzony zmysł orientacji i zdolność oceny zagrożenia, do tego osłabienie i znużenie – sprawiają, że poszkodowany jest całkowicie bierny w swych działaniach i nie ucieka z miejsca wypełnionego czadem. Traci wtedy przytomność i umiera. Jeśli jednak zdarzy się cud i ktoś przyjdzie z pomocą, warto wiedzieć, jak wyglądają objawy zatrucia tlenkiem węgla, których nigdy nie należy bagatelizować, zwłaszcza gdy jesteśmy sami w pomieszczeniu.

Wyróżniamy następujące rodzaje zatruć:

• lekkie zatrucie: niewielki ból, mdłości, wymioty, ogólne zmęczenie i osłabienie,
• średnie zatrucie: nasilający się ból głowy, senność, zaburzenia świadomości i równowagi, trudności z oddychaniem, oddech przyspieszony, zaburzenia rytmu serca,
• ciężkie zatrucie: drgawki, utrata przytomności, charakterystyczne dla ostrego zatrucia czadem może być też różowe, karminowe zabarwienie skóry,
• przewlekłe zatrucie: osłabienie pamięci, upośledzenie psychiczne, utrata łaknienia, utrata czucia w palcach, senność w dzień i bezsenność w nocy, zaburzenia krążenia, zmiany w morfologii krwi, objawy parkinsonizmu tj. drżenia mięśni, maskowaty wyraz twarzy, „chód pingwini” (ostrożne poruszanie się z szeroko rozstawionymi nogami), szaroziemiste zabarwienie skóry.

Pomoc przy zatruciu

W pierwszej kolejności należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza. W miarę możliwości najlepiej będzie wynieść poszkodowanego na zewnątrz. Następnie poluzować jego ubiór, rozpiąć pasek, guziki, ale nie rozbierać, gdyż można doprowadzić do przemarznięcia. Kolejną ważną czynnością jest wezwanie służb ratowniczych i jeśli jest taka potrzeba, wykonywanie sztucznego oddychania i masażu serca do momentu ich przyjazdu. Panika nigdy nie jest wskazana, dlatego zachowaj trzeźwość umysłu.

Nie ma jednego, konkretnego schematu leczenia w przypadku zatrucia tlenkiem węgla, jednak zaleca się tych kilka działań: przerwanie kontaktu osoby zatrutej z tlenkiem węgla, tlenoterapia konwencjonalna i w komorze hiperbarycznej, transfuzja krwi, zapobieganie obrzękowi mózgu, leczenie kwasicy metabolicznej, leczenie hipertermii, ogólne leczenie objawowe (np. zapobieganie zapaleniu płuc, odleżynom itp.).

U osób zatrutych, lecz uratowanych przed śmiercią, często występują odległe powikłania ze strony ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Obserwuje się wówczas np. obniżenie ilorazu inteligencji, zaburzenia pamięci, zanik mowy, uszkodzenie wzroku i węchu.

Czujnik czadu

Aby zapobiec tragedii, jaką jest zatrucie się czadem, powinniśmy już zawczasu zaopatrzyć się w czujnik dwutlenku węgla. Są one tak skonstruowane, że bez problemu wykryją śmiercionośny gaz. Dzięki nim będziemy w stanie szybko zareagować, uratować życie swoje i innych. Na rynku jest spory wybór tych urządzeń, jednak czujnik czujnikowi nie jest równy. Warto zwrócić uwagę na parametry techniczne, a w szczególności na certyfikat bezpieczeństwa. Atestowane czujniki są nie tylko wiarygodniejsze i trwalsze, ale również posiadają zwielokrotnioną wydajność baterii zasilających i co jest również ważne, dłuższą gwarancję.

Działanie czujnika nie jest skomplikowane. Wbudowany wewnątrz detektor szybko rozpoznaje przekroczenie dopuszczalnej normy stężenia CO w powietrzu. Wówczas uruchamia się alarm. W zależności od typu czujnika może być on dźwiękowy bądź świetlny, choć coraz popularniejszym rozwiązaniem jest taki „2 w 1”. Detektory zazwyczaj są zasilane bateriami, których czasem nie trzeba wymieniać nawet po kilka, kilkanaście lat.

Czujnik tlenku węgla powinien być zamontowany w każdym pomieszczeniu, w którym znajdują się urządzenia emitujące spaliny np. kuchenki palnikowe, kominki, piece itd. Dodatkowo powinny być również zainstalowane w pomieszczeniach, w których spędzamy dużo czasu np. w salonie i we wszystkich sypialniach (zwłaszcza w dużych domostwach). Powinno się to zrobić z uwagi na fakt, że niektórzy domownicy mogą nie usłyszeć sygnalizacji alarmowej czujnika uruchomianego w innej części budynku. Montaż czujnika powinien być adekwatny do pomieszczenia, w którym dane urządzenia ma spełniać swoją funkcję. Można je spokojnie zamontować na ścianie czy suficie, ale należy pamiętać, aby nie był niczym zasłaniany czy zakrywany. Chodzi tu przede wszystkim o czułość sensora elektrochemicznego który, aby mógł szybko zareagować na rozprzestrzeniający się czad, musi mieć do tego odpowiednie warunki. Zadbajmy o profilaktykę w tym zakresie, bo może nam to uratować życie.

Kilka wskazówek odnośnie do montażu:
• na ścianie: czujnik umieszczamy w odległości od 1 do 3 m (mierzonej w poziomie) od urządzeń, które mogą być potencjalnym źródłem emisji tlenku węgla, zawsze powyżej górnej krawędzi drzwi oraz okien i możliwie blisko sufitu, jednak nie bliżej niż 150 mm, aby uniknąć tzw. martwej strefy, w której cyrkulacja powietrza jest ograniczona.
• na suficie: czujnik powinien znajdować się co najmniej 300 mm od ściany, żeby uniknąć montażu w tzw. martwej strefie, w pomieszczeniach z ukośnym sufitem, w których jest urządzenie emitujące spaliny, czujnik powinien być zamontowany w wysokiej części pomieszczenia.
• pomieszczenia bez urządzenia spalającego paliwo: czujnik powinien znajdować się względnie blisko „strefy oddychania” tj. na wysokości dróg oddechowych. W pomieszczeniu, w którym śpimy, czujnik z powodzeniem można postawić na szafce obok łóżka lub po prostu zamontować na ścianie na wysokości ok. 1 metra od podłogi, a na korytarzach na wysokości ok. 1.5 metra od podłogi.
• pomieszczenia z urządzeniem spalającym paliwo: zaleca się montaż czujnika na ścianie lub suficie ze względu na fakt, że tlenek węgla, będący częścią ciepłej mieszaniny gazów, ma tendencję do unoszenia się do momentu, aż ulegnie ochłodzeniu.
• kawalerki: w przypadku pomieszczeń takich, jak kawalerki, czujnik tlenku węgla powinien być zamontowany jak najdalej od urządzeń do gotowania i jak najbliżej miejsca, w którym znajduje się miejsce do spania. Czujnik musi być zawieszony na wysokości tzw. strefy oddychania, czyli na wysokości dróg oddechowych.
• kotłownia: jeżeli mówimy o pomieszczeniach rzadko użytkowanych np. o kotłowniach itp., czujnik należy zamontować w takim miejscu, aby sygnał można było usłyszeć również w innych pomieszczeniach.

Można zainwestować w czujnik z opcją bezprzewodowego połączenia z innymi urządzeniami tego typu lub takim, które da się podłączyć do sygnalizatora zewnętrznego.

Gdzie nie montujemy czujnika

• przestrzeniach zamkniętych (np. szafach, pawlaczach), zasłoniętych (np. meblami lub zasłonami),
• nad zlewem lub kuchenką,
• w pobliżu okien lub drzwi,
• w pobliżu kratki wentylacyjnej lub innych otworów wentylacyjnych, również wentylatora wyciągowego – tam, gdzie temperatura może spaść poniżej -10°C lub przekraczać 45°C (wyjątkiem są czujniki przystosowane do takich parametrów),
• w miejscach brudnych, zakurzonych, mokrych, wilgotnych, nad grzejnikami, nawiewnikami gorącego powietrza, blisko środków chemicznych oraz pojemników na odpady.

Sezon grzewczy 2022/2023 rozpoczął się 1 października 2022 i trwał do 31 marca 2023 roku. W okresie tym na terenie województwa mazowieckiego odnotowano 143 interwencje związane z tlenkiem węgla. Niestety śmierć w tych zdarzeniach poniosły 2 osoby, a 87 zostało poszkodowanych, w tym 17 dzieci.

Dla porównania w sezonie grzewczym 2021/2022 odnotowano 113 zdarzeń, 3 przypadki śmiertelne i 50 poszkodowanych osób.

Nie bagatelizuj objawów takich jak: bóle i zawroty głowy, duszność, senność, osłabienie, przyspieszona czynność serca, mogą one być sygnałem, że ulegamy zatruciu tlenkiem węgla. W takiej sytuacji natychmiast przewietrz pomieszczenie, w którym się znajdujesz i zasięgnij porady lekarskiej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ